Dla Kasi H.

     Każdy warsztat jaki dotychczas robiliśmy był inny i każdy zapamiętuje się inaczej. Ten, z którego relację fotograficzną możecie zobaczyć poniżej, realizowany był dla naszej koleżanki w czasie, kiedy stała przed możliwością nowej ścieżki zawodowej. Dylematy jakie pojawiają się w takiej sytuacji, związane ze zmianą pracy, niepewną przyszłością i obawami, porównać można właśnie do chodzenia po ogniu. Atmosfera warsztatów oraz przeżycia uczestników na czele z Kasią pokazały, że firewalking można wykorzystać w przeróżnych sytuacjach jakie spotykają nas każdego dnia. Nie wiem na ile doświadczenia tego wieczoru wpłynęły na jej decyzję, bo ostatecznie Kasia zmieniła pracę. Wiem jednak, że może to być inspiracją dla innych. A Ty? Jakbyś wykorzystał firewalking dla siebie?